wtorek, 20 czerwca 2017

"Miłość do trawy" - Michał Krupa [recenzja]




" - (...) Czasami trzeba pogodzić się z losem i pozwolić sprawom po prostu biec swoimi ścieżkami."


W czerwcu ubiegłego roku miałam przyjemność oddać się lekturze mini powieści "Na głowie stanęło" Michała Krupy. To było moje pierwsze czytelnicze i jakże udane spotkanie z piórem autora. Udało mu się wówczas przywołać fantastyczne wspomnienia z mego dzieciństwa. Nigdy nie zapomnę owej książki, zawartej w niej historii, towarzyszących emocji, bowiem była mi poniekąd bliska. Zakorzeniła się nie tylko w mej głowie, ale i w sercu. Poruszała przede wszystkim ważne aspekty społeczne i kulturalne. Postanowiłam sobie wtedy, że sięgnę po kolejne publikacje tegoż pisarza. Zatem, gdy otrzymałam jakiś czas temu wykaz zapowiedzi wydawnictwa i dostrzegłam nazwisko autora, a potem tę piękną, prostą i klimatyczną okładkę, wiedziałam już, że chcę poznać przedstawioną w niej opowieść. Jednak po dokładniejszym przyjrzeniu się podanym przy owej pozycji informacjom, na tamtą chwilę, odpuściłam. Dlaczego? Zapraszam na recenzję.