piątek, 18 sierpnia 2017

"Na linii świata" - Manuela Gretkowska [recenzja]




"(...) Życie nie jest katastrofą, ciągle nie spadamy.
Są lepsze dni wzlotów."


Pewnego dnia otrzymałam od wydawnictwa propozycję wzięcia udziału w specyficznym projekcie. Zapewniono mnie, że jeszcze w czymś takim nie brałam udziału, co okazało się prawdą. Myślałam wówczas "świetna sprawa". Istotą wspomnianej idei było przesłanie do mnie książki, bez wskazania autora/autorki, tytułu, a nawet ujawnienia choćby nutki fabuły. Pomyślałam, czemu nie? Coś innego, tajemniczego, intrygującego i budzącego swego rodzaju ekscytację. Zgodziłam się.  I cóż... Z perspektywy czasu wiem, że nigdy nie podejmę się czytania i recenzowania książki, o której wcześniej nie zaznam jakichkolwiek informacji. Dlaczego? Zapraszam na moją wyjątkowo krótką opinię (bo recenzją tegoż tekstu nazwać nie mogę) o powieści, którą przerwałam w połowie.