poniedziałek, 2 października 2017

"Moja dusza pachnie Tobą" - Aleksandra Steć [recenzja]




"To niesamowite. Wymarzyłam sobie Ciebie, a Ty naprawdę istniejesz."


Miłość to z pewnością piękne, o ile nie najpiękniejsze uczucie łączące ludzi. Miłość jednoczy, wyzwala szczęście, wznosi na szczyty, dodaje skrzydeł, pozwala płynąć z nurtem rzeki, ułatwia spełnianie marzeń, napawa euforią i wywołuje uśmiech na ustach każdego dnia. Pierwszą miłość zapamiętuje się na zawsze, ale to dojrzałe uczucie przyjmuje miano wyjątkowego. Miłość niestety czasem też dzieli ludzi, sprawia ból i cierpienie, wprowadza w rozpacz, gasi zapał, demotywuje, osłabia ducha i nierzadko jest przyczyną spływających lawinowo po policzkach łez. Miłość jest przedmiotem nałogowo poruszanym w literaturze, ujmowana w rozmaitych postaciach i przyjmująca różne oblicza. Nie każdy jednak potrafi o niej opowiadać, wyrażać ją i ubierać w odpowiednie słowa. Nie każdy posiada umiejętność nazywania, przekazywania za pomocą liter, a następnie przelewania na papier swych emocji. Nie każdy chce się nimi dzielić, bowiem bywają aż nadto osobiste i intymne. Aleksandra Steć - autorka ujmującej książki "Moja dusza pachnie Tobą" potrafi pisać o miłości, czyni to niezwykle subtelnie i emocjonalnie. Postanowiła otworzyć swe serce oraz pokazać najdalsze i najczulsze zakamarki swej duszy. Pozwoliła nie tylko wypłynąć swym myślom i uczuciom, ale nade wszystko owe trafnie zdefiniować i spisać, ażeby ostatecznie w formie cudownego tomiku przedłożyć je czytelnikom.